Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj mecz Fogo Unia Leszno - Get Well. Przeczytajcie zapowiedź dziennikarza z Leszna

TS, AIP
Występ Daniela Kaczmarka stoi pod znakiem zapytania
Występ Daniela Kaczmarka stoi pod znakiem zapytania Grzegorz Dembiński
Fogo Unia Leszno podejmuje w piątek o godz. 19.30 na Stadionie Smoczyka Get Well Toruń. Byki przed tym arcyważnym meczem mają problem ze skompletowaniem składu.

Jakieś fatum prześladuje w tym sezonie mistrzów Polski z Leszna. Lista kontuzjowanych żużlowców Fogo Unii robi się coraz dłuższa i menedżer Adam Skórnicki ma coraz większy problem, by zebrać siedmiu zdrowych i gotowych do jazdy zawodników.

Do wcześniej porozbijanych Emila Sajfutdinowa i Dominika Kubery teraz dołączył Peter Kildemand. Duńczyk upadł w krajowych eliminacjach do Grand Prix i narzeka na uraz żeber oraz brzucha.

- Peter pojawił się w Lesznie i przeszedł szczegółowe badania. Jest mocno poobijany, ale nie wymaga interwencji chirurgicznej. Decyzja o tym, czy w piątkowy wieczór wyjedzie na tor zapadnie najprawdopodobniej tuż przed samym spotkaniem - poinformował klub.

Jakby tego było mało, pod znakiem zapytania stoi także występ Daniela Kaczmarka, który do czwartku był zwolnieniu lekarskim i odpuścił sobie start w ćwierćfinale mistrzostw Polski w Pile. Problem w tym, że w przypadku absencji w imprezie tej rangi zawodnik nie może też startować przez pięć kolejnych dni! Tak stanowią przepisy.

W Lesznie o tym chyba zapomniano i teraz trzeba nakłonić żużlową centralę, by dla juniora Fogo Unii zrobiła wyjątek i dopuściła go do jazdy. Szanse na to są spore, bo jakby nie było Kaczmarek doznał urazu podczas występu w turnieju towarzyskim reprezentacji Polski. W najczarniejszym scenariuszu Byki zostaną jednak z pięcioma zawodnikami do jazdy!

Jak w takiej sytuacji stawić czoła Aniołom, które mają w składzie imponujących formą Chrisa Holdera, Martina Vaculika czy też Adriana Miedzińskiego? Pocieszające jest to, że w coraz lepszej dyspozycji wydaje się być Piotr Pawlicki. Takie przynajmniej można wyciągnąć wnioski po tajemniczym sparingu z Betard Spartą, który odbył się w miniony wtorek. Tajemniczym, ponieważ nikogo o nim nie poinformowano.

- Z założenia miał to być trening zamknięty, ponieważ w chwili obecnej najbardziej jest nam potrzebny spokój - czytamy na stronie klubu.

Oby tylko ten spokój przyniósł zamierzony efekt w starciu z KS Get Well Toruń. Dzień po nim leszczynianie mieli wystartować w Wolfslake pod Berlinem, w World Speedway League, czyli w żużlowej, klubowej Lidze Mistrzów. Te zawody zostały jednak przełożone na inny, nieznany jeszcze termin.

- Powodem odwołania turnieju jest niespełnienie wymagań dotyczących infrastruktury przez organizatorów - poinformowano.

Może to i dobrze, bo ta impreza jest tak naprawdę nikomu niepotrzebna, a w obecnej sytuacji kadrowej Byków, każdy dodatkowy start wiąże się z ryzykiem kontuzji. Pozostałe spotkania PGE Ekstraligi odbędą się w niedzielę. Oczywiście pod warunkiem, że tym raz razem pogoda nie pokrzyżuje planów żużlowców. A prognozy na niedzielę nie są najlepsze...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto