Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Radomsku na miarę XXI wieku

jd
Archiwum NaszeMiasto.pl
W 2012 roku przyjęliśmy 680 chorych z ostrym zespołem wieńcowym. Tylu osobom daliśmy szansę na drugie życie - mówi Radosław Pigoń, dyrektor Szpitala Powiatowego w Radomsku.

Minęło już półtora roku od przeprowadzki szpitala z ul. Wyszyńskiego...
- Szpital Powiatowy w Radomsku zmienił siedzibę w czerwcu 2011 roku. Obecnie znajdujemy się w nowoczesnym obiekcie o powierzchni 26 tysięcy metrów kw. Szpital był budowany przez wiele lat, ale bryła główna powstawała przede wszystkim przez ostatnie osiem lat. To pozwoliło zastosować najnowocześniejsze technologie przy jego wykończeniu. Są oczywiście drobne usterki, ale zalet jest znacznie więcej.

Czy warto było decydować się na taki krok?

- To była raczej odważna decyzja, biorąc pod uwagę stan szpitalnych finansów w 2011 roku. Ogromna strata finansowa, pustki w kasie... Dopiero dzięki zaangażowaniu zarządu powiatu i intensywnej pracy dyrekcji szpitala udało się pozyskać nowe kontrakty do takich oddziałów jak ortopedia, neurologia. Izba przyjęć przekształciła się w Szpitalny Oddział Ratunkowy. Od stycznia 2012 roku ruszył oddział dzienny rehabilitacji i dzienny oddział chemioterapii. W lutym pracę rozpoczęła kardiologia inwazyjna w ramach oddziału kardiologicznego...

Jak radzą sobie te oddziały?
- Dzięki oddziałowi ortopedycznemu staliśmy się bardzo poważnym partnerem na ryn-u usług medycznych. Prze-prowadzamy skomplikowane zabiegi: wymianę stawu biodrowego i wymianę stawu kolanowego. Niewiele ośrodków może poszczycić się tego typu usługami. W przypadku neurologii szukamy kolejnych specjalistów, by jeszcze w tym roku móc utworzyć pododdział udarowy i kompleksowo obsługiwać pacjentów ze schorzeniami neurologicznymi. Chemioterapią miesięcznie objętych jest około 200 pacjentów. Takie są nasze możliwości lokalowe. To oznacza jednak, że rocznie 650 pacjentów z naszego terenu nie musi jeździć na chemioterapię do Częstochowy czy Łodzi. Oddział dzienny rehabilitacji jest odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczeństwa. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie realizujemy wszystkich potrzeb, ale decydującą rolę odgrywa tu Narodowy Fundusz Zdrowia... Jeśli chodzi o kardiologię inwazyjną - w 2012 roku odnotowaliśmy 680 przypadków ostrych zespołów wieńcowych. Takiej grupie ludzi daliśmy szansę na drugie życie.
Pacjenci po zawałach zawiązali "Klub Zawałowców", spotykają się co trzy, cztery miesiące i dowiadują się podczas pogadanek, jaki tryb życia należy prowadzić. Kardiologia inwazyjna to jedno z największych osiągnięć tego szpitala. Na terenie województwa łódzkiego jest zaledwie dwanaście takich pracowni.

Czy nowe usługi sprawiły, że szpital poprawił swoją kondycję finansową?...
Czytaj dalej na następnej stronie...
- Dzięki nowym kontraktom zwiększył się budżet szpitala i jesteśmy w stanie utrzymać placówkę. Jest to o tyle ważne, że miesięczne koszty działalności wynoszą od 300 do 400 tys. złotych w zależności od pory roku. Gdyby nie nowe kontrakty, utrzymanie tak dużego obiektu byłoby niemożliwe. Dlatego czynimy starania, by nadal rozszerzać swoją działalność. Wszystko wskazuje na to, że uda się nam uruchomić podstawową opiekę zdrowotną, na początek tą usługą obejmiemy personel szpitala i rodziny.
W naszych tegorocznych planach jest także przeniesienie do głównego budynku ostatniego oddziału - Zakładu Pielęgnacyjno - Opiekuńczego. Myślę, że w połowie roku zostanie to osiągnięte. Mamy problemy z wyposażeniem ZPO, ale liczę na pomoc samorządów, także miasta.

Jeśli chodzi o wyposażenie, to szpital dysponuje przecież nowoczesnym sprzętem...
- Dzięki dofinansowaniu z funduszy unijnych rzeczywiście został zakupiony sprzęt najnowocześniejszy, zarówno w zakresie diagnostyki obrazowej, jak i laboratoryjnej. Mamy doskonały 64-rzędowy tomograf komputerowy, cyfrowy mammograf, cyfrowy aparat rtg. Mamy też kilka aparatów usg, dzięki którym możemy przeprowadzić diagnostykę na oddziałach. Jeśli chodzi o diagnostykę laboratoryjną, mamy kilka tzw. kombajnów, które robią kompleksowe analizy. Na pochwały zasługuje oddział rehabilitacji, tam znajdują się urządzenia najnowocześniejsze na rynku, m.in. kriokomora. Korzystanie z niej jest niestety limitowane wysokością kontraktu z NFZ.
Zawałowcom życie ratuje natomiast angiograf... Mam nadzieję, że uda się jeszcze przekonać Fundusz, że to my powinniśmy wozić pacjentów nowoczesnymi ambulansami w ramach ratownictwa medycznego, bo przecież przy naszym szpitalu znajduje się lądowisko dla helikopterów.

Wracając do finansów... Szpital zawsze borykał się z kłopotami finansowymi. Jak jest obecnie?
- Z jednej strony, prowadząc działalność medyczną, jesteś-my ograniczeni warunkami umowy, jako beneficjent wyposażenia kupionego za pieniądze unijne. Nie możemy prowadzić działalności gospodarczej, więc nie możemy pobierać opłat za ponadlimitowe badania. Z drugiej jednak strony, w wyniku wielu zmian organizacyjnych, podniesienia dyscypliny pracy, a przede wszystkim dyscypliny budżetowej, rok 2012 zakończymy wynikiem zbliżonym do zera. Jest więc szansa, że w przyszłości ten szpital będzie w stanie spłacić zadłużenie sięgające 30 mln zł. Udaje się nam spłacać zadłużenia długoterminowe, w roku 2012 spłaciliśmy zaległości do ZUS i Banku Nordea.
Mam jednak nadzieję, że w ciągu kilku lat uda się nam wyjść na prostą. Jest też szansa, że wspólnie ze związkami zawodowymi uda nam się podpisać porozumienie w sprawie spłaty funduszu socjalnego. Inne rozwiązanie mogłoby zachwiać i powiatem, i rynkiem pracy, i rynkiem zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto