Toczy się już odrębne postępowanie w sprawie odebrania jej praw rodzicielskich.
Decyzją Sądu Rejonowego w Gostyniu 24-latka trafiła do aresztu na trzy miesiące. Sąd nie miał wątpliwości, że trzeba ją w ten sposób odseparować od malca, który nadal znajduje się w szpitalu. Kiedy dojdzie już do siebie, trafi stamtąd do pogotowia rodzinnego. Prokuratura ustaliła, że malec był bity co najmniej od kwietnia.
Sąsiedzi słyszeli jego płacz, a rodzina była pod opieką pracowników socjalnych. Nikt nie zauważył jednak, że dramat dziecka jest tak poważny. Chłopczyk był bity pięściami, kopany i drapany. Powody agresji matki były zawsze błahe. Z reguły chodziło o to, że zabiegając o jej uwagę, utrudniał kobiecie wykonywanie codziennych czynności.
Dwulatek trafił do szpitala 6 września, dzień po ostatnim pobiciu. Matka przestraszyła się obrażeń, które mu zadała. Miał krwiak pod lewym okiem, siniaki na barku i pupie. Lekarze powiadomili policję, bo zauważyli na jego ciele ślady po wcześniejszych uderzeniach. Kobieta została zatrzymana. W trakcie składania wyjaśnień przyznała się do winy. Postawiono jej zarzut znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej za to kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W ciągu najbliższych kilku tygodni gostyński sąd rodzinny zdecyduje też, czy młoda matka zostanie pozbawiona praw rodzicielskich.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?