Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gostyń - Nowy burmistrz nie ma większości w radzie

Karolina Sternal
Po ślubowaniu Jerzy Kulak (z prawej) odbiera gratulacje od Jerzego Woźniakowskiego
Po ślubowaniu Jerzy Kulak (z prawej) odbiera gratulacje od Jerzego Woźniakowskiego FOT. KAROLINA STERNAL
Były burmistrz przewodniczącym rady, jego były zastępca wiceprzewodniczącym, a zastępcą nowego burmistrza będzie była starosta gostyński. Do tego rozdrobnienie w radzie, brak chęci zawiązania stabilnej koalicji oraz wątpliwości związane z legalnością wyborów na pierwszej sesji, tak przedstawia się sytuacja w samorządzie Gostynia.

Poważnych zawirowań można się było spodziewać z chwilą, gdy Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła wyniki pierwszej tury wyborów. Największym zaskoczeniem była przegrana Jerzego Woźniakowskiego, który przez 20 lat był burmistrzem Gostynia. Porażka była tym bardziej druzgocąca, że samorządowiec nie znalazł się nawet w drugiej turze. Wybory nie wyłoniły także lidera w Radzie Miejskiej, do której weszło aż sześć komitetów wyborczych.

Zanim jednak 5 grudnia gostynianie zdecydowali, kto obejmie najważniejszy urząd w magistracie, 2 grudnia po raz pierwszy spotkali się nowi radni, aby złożyć ślubowanie. Sesję otworzył Jerzy Woźniakowski, jako najstarszy spośród radnych. Od razu też poinformował, że nie może złożyć ślubowania, gdyż wiązałoby się to z utratą stanowiska burmistrza, którą musi pełnić do chwili wyboru nowego. Wraz z Woźniakowskim swoje funkcje straciliby jego zastępcy i w ten sposób gmina pozbawiona byłaby władzy wykonawczej. Po złożeniu oświadczenia Woźniakowski przerwał obrady i odroczył je do 10 grudnia, mimo że radni w ciągu siedmiu dni od ogłoszenia wyników wyborów mają obowiązek złożenia ślubowania i ukonstytuowania rady.

W drugiej turze wyborów na burmistrza Gostynia spotkali się Leszek Dworczak z PO, zastępca burmistrza Woźniakowskiego oraz Jerzy Kulak z SLD, radny poprzedniej kadencji. Zwycięzcą został Kulak. W ten sposób w piątek w ratuszu był już komplet osób, które przez najbliższe cztery lata będą decydowały o sprawach gminy. Po wznowieniu obrad szybko okazało się, że poszczególne komitety raczej starają się podłożyć nogę przeciwnikom, niż odpowiedzialnie podejść do pracy. Na przewodniczącego zgłoszono cztery kandydatury: Jerzego Woźniakowskiego, Monikę Bielkę, Zbigniewa Borowskiego i Tomasza Bartona. Dwoje z nich – Bielka i Borowski odmówili kandydowania. W tajnym głosowaniu radni wybrali Jerzego Woźniakowskiego z Naszej Gminy.

Następnie przystąpiono do wyboru wiceprzewodniczących. W tym wypadku powstało jeszcze większe zamieszanie, gdyż w pierwszej turze wyłoniono tylko jednego wiceprzewodniczącego. Został nim Leszek Dworczak z PO. W dogrywce drugim wice- przewodniczącym wybrano Grzegorza Gorynię z Samorządowego Komitetu Wyborczego Ziemia Gostyńska. W głosowaniach przepadł zarówno Tomasz Barton z SLD, który startował i na przewodniczącego, i na wiceprzewodniczącego, jak i Grzegorz Skorupski z Forum Demokratycznego, przewodniczący rady poprzedniej kadencji, który teraz kandydował na wiceprzewodniczącego.

Wybory prezydium rady jasno pokazały, że lewica, której kandydat wygrał wybory na burmistrza Gostynia, jak na razie nie może liczyć na większość. SLD zdobyło pięć mandatów, podobnie jak ugrupowanie poprzedniego burmistrza – Nasza Gmina. Jednocześnie cztery pozostałe komitety, które wprowadziły do rady w sumie 11 radnych ani same ze sobą nie są skore do zawarcia stałego sojuszu, ani z żadnym z dwóch najliczniejszych ugrupowań. W tej sytuacji Jerzy Kulak, który złożył w piątek ślubowanie, będzie miał trudne początki swojego urzędowania.

– Będę burmistrzem wszystkich mieszkańców – zapowiada Jerzy Kulak. – Mam nadzieję, że sytuacja w radzie się ułoży i niebawem zdołamy odrzucić wszelkie uprzedzenia i zaszłości. Deklaruję chęć współpracy z każdym i będę szukał poparcia dla konkretnych rozwiązań mających na celu dobro gminy i jej mieszkańców.
Jerzy Kulak rozpocznie urzędowanie dzisiaj o godzinie 7.30. Jutro swoje obowiązki podejmie Elżbieta Palka, także z SLD. Była starosta gostyński zostanie jedynym zastępcą Kulaka, gdyż zgodnie z wyborczymi zapowiedziami, nowy burmistrz rezygnuje z dwóch zastępców. Otwartą pozostaje sprawa sekretarza gminy Gostyń. Robert Marcinkowski jest jednocześnie przewodniczącym Rady Powiatu Gostyńskiego z ramienia Samorządowego Komitetu Wyborczego Ziemia Gostyńska, które od ponad ośmiu lat jest w ostrym konflikcie z SLD.

– Dobrze oceniam Roberta Marcinkowskiego jako urzędnika gminy. Jednak jego zaangażowanie polityczne jest pewnym problemem. W tej chwili mogę powiedzieć, że nie przewiduję zmian na stanowisku sekretarza, a od osoby, która pełni tę funkcję, oczekuję przede wszystkim lojalności – zaznacza Kulak.
– Jestem urzędnikiem i tak jak do tej pory zamierzam dobrze wykonywać swoją pracę – mówi Robert Marcinkowski.

Mandat wygasł

Lider Gospodarnych dla Gostynia interweniuje u wojewody
Zdaniem Marka Cichow-skiego, odmowa złożenia 2 grudnia przez Jerzego Woźniakowskiego ślubowania skutkuje wygaśnięciem jego mandatu. W związku z tym przeprowadzone w piątek wybory na przewodniczącego i jego zastępców są nieważne. Radny zabrał w tej sprawie głos podczas piątkowej sesji. Zapowiada także, że dzisiaj w tej sprawie skieruje pismo do wojewody wielkopolskiego, aby ten zbadał sytuację w radzie Gostyni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto