Gostyń: Plany budowy obwodnic są od lat, ale nie ma na nie pieniędzy

Od wielu lat obie obwodnice Gostynia są głównymi punktami w wyborczych kampaniach lokalnych samorządowców, posłów i senatorów z tego okręgu. Od lat niestety nie udaje się ich jednak zrealizować, bo powód jest zawsze ten sam: brak pieniędzy. Władze inwestują sporo w budowę miejskich dróg, ale nie są w stanie udźwignąć ogromnych kosztów budowy strategicznych odcinków, które wyprowadziłyby ruch z centrum Gostynia.

Zobacz też: Gostyń: Rynek zamieni się w wielki plac budowy

Najpilniejszą inwestycją jest obecnie obwodnica krajowej 12. Koszt budowy tego 17 kilometrowego odcinka (który miałby stanowić obwodnicę także dla Piasków) został wyceniony przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu na około 300 milionów złotych. Nie jest on jednak wpisany do narodowego programu budowy dróg krajowych i autostrad. Nie znajduje się też w żadnym z załączników do tego dokumentu.

– GDDKiA złożyła w gminie wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, który musi zostać uzupełniony. Mamy zapewnienie, że uzupełnienia zostaną przygotowane w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wtedy decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych inwestycji będzie mogła zostać wydana na początku 2013 roku – mówi Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia.

Nie znaczy to jednak, że w najbliższych latach dojdzie do jej budowy. Minie zapewne sporo czasu nim powstaną projekty i znajdą się potrzebne środki. Urzędnicy nie kryją, że priorytetem są dla rządu drogi ekspresowe, a to oznacza, że pieniądze do Gostynia mogą popłynąć dopiero po 2020 roku. Bardziej realne wydają się dziś plany budowy obwodnicy drogi wojewódzkiej numer 434.

– Zabiegamy o wpisanie budowy tej drogi do Wieloletniej Prognozy Finansowej Województwa. Docierają do nas sygnały, że ta inwestycja jest jednym z priorytetów władz wojewódzkich. Chcielibyśmy by do realizacji tego zadania doszło w latach 2014 - 2020 – mówi Kulak.

Dołącz do nas na Facebooku