Gostyń. Rolnicy blokowali drogi w całej Polsce. W proteście w Krajewicach wzięło udział blisko 300 ciągników [ZDJĘCIA I WIDEO]

21 października 2020 roku odbył się kolejny protest rolników przeciwko "Piątce dla zwierząt". W całej Polsce rolnicy zablokowali drogi krajowe i wojewódzkie. Ogólnopolski protest organizowany jest przez Agrounię.

Do protestu przyłączyli się też rolnicy z Gostynia i powiatu gostyńskiego. Celem było wyrażenie sprzeciwu rolników wobec #5Kaczyńskiego - ustawie, która nie poprawi sytuacji psów i kotów, a jedynie zrujnuje polską gospodarkę.

Rolnicy spotkali się w Krajewicach. W proteście wzięło udział ok. 300 ciągników. Rolnicy jechali w dwóch kierunkach tj. w stronę Borku Wlkp., oraz Krzemieniewa. Nie zabrakło transparentów z napisami m.in. ,,Ta polityka rujnuje rolnika" czy ,,5 Kaczora Rolnictwo Zaora" oraz biało-czerwonych flag.

- Dziękujemy wam za wsparcie, bo wiemy, że większość z was zdaje sobie sprawę, o co walczymy i dla kogo, nie tylko dla siebie. Zdrowy naród to karmiony przez swoich rolników. Polskich rolników i tak musi pozostać - skandowali podczas protestu organizatorzy.

Choć Senat przyjął poprawki do ustawy o ochronie zwierząt, to teraz rozpatrzy je Sejm. Rolnicy są gotowi do kolejnych protestów.

- Protest przebiegał pomyślnie. Z konkretnymi szyldami, banerami manifestowaliśmy swój sprzeciw wobec procedowanej ustawy "5- tka Kaczyńskiego o ochronie zwierząt" ustawy szkodzącej polskiemu rolnictwu. W dzisiejszych czasach jeśli ktoś zajmuje się hodowla zwierząt to musi dbać o zwierzęta bardzo dobrze, bo inaczej jego inwentarz nie przetrwa. Przepisy znajdujące się w tej ustawie to jakieś wyimaginowane wyobrażenie o polskim rolnictwie osób z Warszawy nieposiadających żadnej wiedzy w tym obszarze. Wszystkie środowiska rolnicze mówią jednogłośne NIE tej ustawie! Czas strajków jest zależny od decyzji władz w sejmie. Póki nie wyrzucą ustawy do kosza póty będziemy walczyć o swoje gospodarstwa i firmy z branży okołorolniczej! W Koszutach trwa strajk stały, dopóki nie będzie rozmów z premierem, tak długo będziemy blokować drogę - wyjaśnia Dominika Chuda z Agrounii.