Starsza kobieta wysłała chłopca do sklepu po kartę telefoniczną. Jak doszło do zakupu alkoholu? Chłopczyk twierdzi, że chciał kupić sok i nikt mu nie powiedział, że z półki bierze 12 procentową nalewkę.
Ekspedientka natomiast zeznała, że dziecko kupowało nie sok, ale wino dla wujka. Jakkolwiek było, pracownicy grozi za sprzedaż alkoholu kara grzywny do pięciu tysięcy złotych.
Policjanci rozważają także powiadomienie sądu i wystąpienie do magistratu o cofnięcie licencji na sprzedaż alkoholu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?