Najmniejsze poparcie w wyborach na burmistrza Gostynia uzyskała Ewa Knapkiewicz z Gospodarnych dla Gostynia, która zdobyła 838 głosów. Wynik kolejnego kandydata Grzegorza Skorupskiego z Forum Demokratycznego był już znacznie lepszy. Były przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia zdobył 2037 głosów. Na trzecim miejscu z 2377 głosami znalazł się Jerzy Woźniakowski z komitetu Nasza Gmina. Burmistrzowi zabrakło do Jerzego Kulaka z SLD 31 głosów. W ten sposób to Kulak, radny ostatniej kadencji, na którego swój głos oddało 2406 mieszkańców, znalazł się w drugiej turze wyborów. Jego kontrkandydatem będzie Leszek Dworczak z PO, obecny zastępca burmistrza Gostynia, który zdobył 2426 głosów.
– Myślę, że musimy zabiegać w tej chwili o każdy głos oddany w pierwszej turze – zapowiada Leszek Dworczak. – Rozpoczynamy cykl spotkań. Będę się starał osobiście rozmawiać nie tylko z mieszkańcami Gostynia, ale także z pozostałych miejscowości naszej gminy.
Dworczak od sześciu lat jest zatrudniony w magistracie, najpierw na stanowisku naczelnika jednego z wydziałów, a od 2006 roku, jako zastępca burmistrza. Do jego zadań należało przede wszystkim nadzorowanie inwestycji. Ma 48 lat.
Znacznie młodszy jest jego kontrkandydat. Jerzy Kulak ma 28 lat i jest asystentem Marka Siwca, eurodeputowanego z ramienia SLD. Przez ostatnie cztery lata sprawował także mandat radnego gminnego. W Gostyniu bardzo znaną postacią jest jego ojciec Zbigniew Kulak, który przez wiele lat był senatorem, a za rządów Leszka Millera został mianowany ambasadorem Polski w Mongolii.
– Bardzo się cieszę z poparcia, którego udzielili mi mieszkańcy. Jestem gotów rozmawiać z każdym o przyszłości Gostynia – przekonuje Jerzy Kulak. – Liczę przede wszystkim na tych wyborców, którzy chcą zmian.
Wprawdzie za zmianami w gminie jest także Grzegorz Skorupski, ale to nie do głosowania na Jerzego Kulaka chce namawiać swoich wyborców.
– Uważam, że lepszym burmistrzem będzie Leszek Dworczak. Jest człowiekiem, który już czegoś dokonał na rzecz Gostynia – twierdzi Skorupski.
Znacznie ostrożniejszy w wypowiedziach jest Jerzy Woźniakowski.
– Z należytym szacunkiem przyjmuję wynik wyborów, tak jak przyjmowałem go przez 20 lat – zaznacza Woźniakowski. – Odchodząc ze stanowiska kierowniczego, zostaję w radzie i deklaruję pomoc wszystkim, których celem działania będzie dobro naszego miasta i gminy.
Rozmowy pomiędzy komitetami wyborczymi rozpoczęły się wczoraj. Dotyczą one nie tylko poparcia w drugiej turze wyborów, ale również współpracy w Radzie Miejskiej Gostynia, której skład jest mocno rozdrobniony.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?