Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gostyń. W zimnym ciele zdrowy duch. Spotykają się co tydzień, aby kąpać się w jeziorze

Natalia Kurpisz
Natalia Kurpisz
Gostyń. W zimnym ciele zdrowy duch. Spotykają się co tydzień, aby wejść do zimnej wody
Gostyń. W zimnym ciele zdrowy duch. Spotykają się co tydzień, aby wejść do zimnej wody Remigiusz Dettlaff
Na samą myśl o morsowaniu można dostać gęsiej skórki, a co dopiero faktycznie zanurzyć się w zimnej wodzie. W sezonie jesienno-zimowym większość osób marzy raczej o tym, aby wygrzać się w na ciepłym piasku.

Natomiast kąpiel w lodowatej wodzie nie jest jednak wyczynem wysokich lotów dla gostyńskich morsów ,,Niedźwiedź Gostyń – klub morsów”, którzy od dwóch lat spotykają się w każdą niedzielę o 10:30 na plaży w Cichowie i to bez względu na panujące warunki atmosferyczne. Choć klub istnieje drugi sezon, to jego założyciele morsują już trzeci rok.

Początki grupy

Pomysł na założenie grupy powstał w 2018 roku.

- Na początku było nas kilka osób, ale z czasem przybywało chętnych do spróbowania zimnych kąpieli. Nazwa została wybrana przez grupowiczów w głosowaniu i wygrała z innymi opcjami. A niedźwiedź pasuje w szczególności polarny, bo jest kojarzony z zimą i mrozem. Mnie do morsowania namówił kolega, a było to osiem lat temu. Na początku nie byłem przekonany, ale widząc z czasem korzyści i zagłębiając się w ten temat, zaczęło mnie to bardzo interesować wyjaśnia Wojciech Siejiński, prezes grupy.

Obecnie regularnie w niedzielnych kąpielach bierze udział dwadzieścia osób, a cała grupy liczy trzydzieści morsów. Stanowią ją osoby w wieku od 6 do ponad 60 lat. Dzieci oczywiście morsują pod okiem rodziców, a w wodzie spędzają niecałą minutę.

Natomiast pozostali przebywają w wodzie od 5 do 15 minut. Każdy poznaje swój organizm i wie, ile wytrzyma w wodzie. A początkującym pomagamy w dobraniu długości trwania kąpieli.

- Każdy indywidualnie dobiera czas trwania kąpieli, ponieważ każdy ma inny organizm i tolerancję na zimno. Trzeba poznać swój organizm i wiedzieć ile wytrzyma w wodzie. Z kolei początkującym pomagamy w dobraniu długości trwania kąpieli. Istnieje niebezpieczeństwo, lecz staramy się w grupie, aby nikt nie przesadził z długością kąpieli w zimnej wodzie, a początkującym służymy radą – mówi Wojciech Siejiński.

Zloty morsów

Choć kąpiel w morzu i jeziorze nie wygląda tak samo, to gostyńskie morsy w lutym br. wzięły udział w ogólnopolskim złocie morsów w Mielnie. Skąd ten pomysł?

- Chcieliśmy wziąć udział w tak wielkim wydarzeniu. Atmosfera panująca w Mielnie podczas zlotu jest nie do opisania. W 2020 roku też się wybieramy do Mielna tylko liczniejszą grupą – wyjaśnia Wojciech Siejiński.

Prezes grupy zapytany o to czy morsowanie sprzyja zdrowiu, odpowiada, zdecydowanie, że tak.

- Ludzie, z którymi się spotykamy, są szczęśliwi i radośni. Zauważyliśmy wśród morsów, że mamy podniesioną odporność na przeziębienia i infekcje – dodaje prezes.

Wiele osób zastanawia się, czy do morsowania można się w jakiś sposób przygotować?

- Wyjazd latem nad polskie morze i wchodzenie do wody można uznać za etap przygotowań. A tak na poważnie, to część morsujących osób bierze np. zimne prysznice. W tym roku zaczęliśmy sezon dość wcześnie i woda nie była jeszcze bardzo zimna. Najlepsza „zabawa” zaczyna się, gdy temperatura wody spadnie poniżej 4 stopni Celsjusza. Jeśli natomiast chodzi o samo przygotowanie przed wejściem, to w naszej grupie zaczynamy od krótkiej przebieżki, po której następuje około 5- minutowa rozgrzewka z ćwiczeniami – tłumaczy Mirosław Prętkowski, członek klubu morsów ,,Niedźwiedź Gostyń”.

Jak i dlaczego zostać morsem?

Czy, aby zostać morsem trzeba spełnić jakieś konkretne warunki albo posiadać predyspozycje? Czy jest coś, co może zdyskwalifikować kogoś jako morsa?

- Moim zdaniem nie trzeba mieć specjalnych predyspozycji. Najważniejsze jest przełamać we własnej głowie strach przed zimnem. Wiele osób twierdzi, że gdyby miało wejść samemu, to nigdy by tego nie zrobiło. Wejście w grupie wszystko ułatwia. Natomiast nie powinny morsować osoby mające problemy sercem, nerkami czy też nadciśnieniem. Dla mnie największym magnesem, który przyciąga do morsowania jest adrenalina przed samym wejściem oraz możliwość przełamania strachu przed wszechogarniającym zimnem. Na pewno są osoby tak zahartowane, że praktycznie nie chorują. Mnie zdarza się być przeziębionym, dlatego nie twierdzę, że każdego od razu morsowanie uczyni super odpornym na wszelakie choroby. Z kolei wiele osób, które czasem namawiam, do spróbowanie twierdzi, że nie chcą, bo na drugi dzień na pewno się z rozchorują. W naszej grupie w ciągu trzech lat mieliśmy chyba tylko jeden przypadek, że ktoś po kąpieli nagle się rozchorował – zachęca Mirosław Prętkowski.

Morsowanie stało się dla nich sposobem na rozpoczęcie niedzieli, a wręcz zdrowym rytuałem, bez którego nie wyobrażają sobie tygodnia. Wychodzisz na brzeg i nie jest ci zimno...?

- Za każdym razem jest zimno, pomimo rozgrzewki woda jest dla mnie bardzo zimna. Czuję przeszywające ,,szpilki” kłujące całe ciało od stóp do pach. Ważna jest regulacja oddechu i determinacja. Jestem osobą ciepłolubną, a to zimno jest kwestią wyboru – mówi Agnieszka Stańczuk, członkini klubu morsów ,,Niedźwiedź Gostyń”.

Obecny sezon jest dość ciepły, a najniższa temperatura wody wyniosła 4 stopnie C. Przy niskich temperaturach morsom dokucza wiatr i deszcz, który potęguje odczuwanie zimna.

Morsowanie na plus

Czym jest dla ciebie "morsowanie" i jakie czerpiesz z niego korzyści? Co jest niezwykłego w "rozrywce", która u wielu już w samej sferze wyobrażeń wywołuje gęsią skórkę?

- Dla mnie morsowanie jest sposobem na siebie, stylem życia i pasją. Morsowanie jest dla każdego. Jak ktoś raz spróbuje – zostaje na dłużej. To kwestia wyboru i nastawienia, a poza tym w grupie jest łatwiej się przełamać. Emocji i adrenaliny jest dużo zarówno po jak i przed kąpieli, a paradoksalnie po wyjściu jest znacznie cieplej niż przed wejściem. Poza tym polecam kobietą na brak celulitu i jędrne ciało - dodaje Agnieszka Stańczuk.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gostyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto