Działalność Arkadiusza K. trwała blisko dwa lata, od września 2009 do czerwca tego roku. W tym czasie mężczyzna, będąc przedstawicielem handlowym, oszukiwał, wyłudzał, naciągał zarówno firmy, jak i rolników. Nie gardził żadną możliwością zdobycia pieniędzy – nie rozliczał się prawidłowo za towar, który sprzedał, pożyczał pieniądze, których nie zwracał, skupował płody rolne, za które nie płacił, brał zaliczki, z którymi znikał bez wieści. Życie na koszt innych zakończyło się, gdy jeden z przedsiębiorców postanowił w końcu rozliczyć się z Arkadiuszem K. Mężczyzna został zatrzymany i rozpoczęło się kilkumiesięczne śledztwo, w czasie którego przesłuchanych zostało kilkadziesiąt osób, przede wszystkim poszkodowanych.
– Poszkodowane są dwie firmy, jedna z powiatu wolsztyńskiego, druga z obornickiego. Zarzuty dotyczą między innymi, przywłaszczenia pieniędzy, wyłudzenia różnego rodzaju towarów – wylicza Roch Waszak, prokurator rejonowy w Gostyniu. – Poszkodowanych jest także wielu rolników, od których Arkadiusz K. pożyczał pieniądze, brał zaliczki na towar lub zboże na sprzedaż. W sumie w ten sposób zdobył około 1,5 mln zł.
Swoje postępowanie 35-latek tłumaczył tym, że potrzebował pieniędzy na życie, remont domu, zakup auta. Część stracił uruchomiając interes, który mu nie wyszedł. W trakcie swojej działalności dopuścił się tak wielu przestępstw, że prokurator postawił mu aż 25 zarzutów.
– Najpoważniejszy z nich dotyczy sfałszowania podpisu na wekslu in blanco i posłużenie się nim – informuje prokurator Waszak. – Czyn ten jest traktowany jako zbrodnia i jest zagrożony karą od 5 do 25 lat pozbawienia wolności.
Po postawieniu zarzutów Arkadiusz K. przebywając w celi wpadł w szał, waląc głową w ścianę. Na miejsce została wezwana karetka. Mężczyzna w kaftanie bezpieczeństwa został przewieziony do szpitala psychiatrycznego, w którym przebywa i gdzie zostanie poddany obserwacji.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?