MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy nie mogą się oznaleźć przy zamkniętym przejeździe w Krobi. Najgorzej jest z ciężarówkami szukającym objazdu

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Od trzech dni zamknięty jest przejazd kolejowy na drodze wojewódzkiej 424 w Krobi. Mimo znaków informujących kierowców o utrudnieniach panuje spore zamieszanie. Problem mają także tiry, które zawracając na zamkniętych rogatkach próbują objeżdżać przejazd przez Kuczynkę. Trzy lata temu to rozwiązanie doprowadziło do dewastacji dróg.

Przejazd na Powstańców Wielkopolskich w Krobi nie ma szczęścia do modernizacji. W 2016 roku kolej zamknęła go i remontowała, a efektem prac była konieczność poprawek, które jednak nigdy nie wyeliminowany problemu ruszających się płyt na torowisku.

Teraz PKP znów zamknęło przejazd. Teoretycznie na kilka dni, ale mieszkańcy tej części Krobi już narzekają na to, co dzieje się na ich ulicy. Kierowcy nie czytają znaków, a zawracanie tuż przed przejazdem to codzienność. Poważniejszy problem dotyczy ciężarówek. Część kierowców pamięta rozwiązanie komunikacyjne z 2016 roku, gdy objazd skierowano przez Kuczynkę. Obecnie nie ma takiej możliwości, bo zabrania tego oznakowanie. Ogranicza wagę aut do 12 ton. Przed trzema laty tiry dosłownie rozjechały drogę w Kuczynce, a mieszkańcy czekali na remont długimi miesiącami.

Modernizacja przejazdu -zgodnie z zapewnieniami PKP - ma potrwać do końca tygodnia.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gostyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto