W środę po południu na stację benzynową w Piaskach przyjechał srebrny lexus na łotewskich numerach. Z auta wysiadło dwóch mężczyzn, którzy weszli do pawilonu stacji. Jeden z nich zajął rozmową pracownika, a drugi w rękawiczkach sypał jakiś proszek na lodówkę z lodami. Po ich wyjściu obsługa uprzątnęła substancję, ale po chwili jednak powiadomiła straż pożarną, bo w całym budynku czuć było dziwny zapach. Dopiero strażacy z komendy wojewódzkiej, którzy w kombinezonach i maskach na twarzach weszli do budynku stacji i pobrali próbki ustalili, że rozsypany proszek jest nieszkodliwy. Wykorzystuje się go m.in. w produkcji wyrobów tytoniowych.
Policjanci wszczęli postępowanie, które ma doprowadzić do zatrzymania sprawców odpowiedzialnych za wywołanie fałszywego alarmu. Najprawdopodobniej odpowiedzą za zakłócanie porządku publicznego, za co grozi kara grzywny.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?