Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poniec: Skatował swoją ciotkę, bo nie chciała dac mu leków psychotropowych

Daniel Andruszkiewicz
archiwum naszemiasto.pl
Na trzy miesiące trafił do więzienia mieszkaniec Ponieca, który oszpecił twarz swojej ciotki. Mężczyzna jest uzależniony od leków psychotropowych. Pobił kobietę w napadzie furii, w którą wpadł po tym, jak nie chciała dać mu kolejnej porcji medykamentów.

Do brutalnego pobicia doszło w jednym z domów w Poniecu. 32-letni Marcin S. mieszkał tam ze swoją ciotką i jej matką, które się nim opiekowały. To młodsza z kobiet wydawała mu przepisane przez lekarza farmaceutyki. Mężczyzna był od nich uzależniony. Kiedy nie chciała dać mu tabletek psychotropowych, wpadł w szał.

- Najpierw rzucił w nią wazonem, by po chwili zacząć zadawać uderzenia. Siostrzeniec bił pokrzywdzoną po twarzy i w okolicy nerki. W tym czasie krzyczał i znieważał maltretowaną kobietę i babcię - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.

Napastnik uspokoił się dopiero wtedy, gdy do domu weszli policjanci wezwani przez matkę katowanej kobiety. Mundurowi od razu wezwali pogotowie.

- Lekarz zdecydował o przewiezieniu kobiety do szpitala gdzie została przyjęta na odział chirurgii ogólnej. Do miejscowego szpitala trafił również sprawca, ponieważ jak się okazało miał rany cięte przedramienia. Po udzieleniu pomocy napastnik został zatrzymany - dodaje Myszkiewicz.

Nie był to pierwszy tego typu wybryk Marcina S. W przeszłości niejednokrotnie był zatrzymywany za pobicia, między innymi swojej matki. Tym razem może ponieść poważniejsze konsekwencje.

We wtorek po południu Sąd Rejonowy w Gostyniu na wniosek miejscowej prokuratury zdecydował o jego trzymiesięcznym aresztowaniu. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ciotki może czekać go długa odsiadka. Wymiar kary sięga w tym przypadku nawet 10 lat.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gostyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto