Udali się tam wraz z mundurowymi, by potwierdzić zgłoszenie, które sami wcześniej otrzymali. Okazało się, że około 50 czworonogów różnych ras było zamkniętych w małych kojcach, a jeden szczeniak nawet w klatce dla gryzoni. Wszędzie było brudno. Właściciel hodowli zobowiązał się usunąć wszystkie nieprawidłowości w ciągu kilku dni, bo w przeciwnym wypadku psy zostaną mu odebrane. Najprawdopodobniej usłyszy też zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?