Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat gostyński. „Mamusiu, nie możesz odejść..." Ratujemy życie Marty! Trwa zbiórka pieniędzy na terapię. Koszt to 1,5 miliona złotych

Natalia Kurpisz
Natalia Kurpisz
Wiadomość o śmiertelnie niebezpiecznej chorobie nowotworowej była dla Marty Szymańskiej z Karolewa szokiem. 34-latka samotnie wychowuje 7-letniego synka. Przyjmowana przez kobietę chemia nie przynosi pożądanych efektów. Dla Marty jest ostatnia już nadzieja - nierefundowane w Polsce leczenie. Koszt terapii wynosi ok. 1 500 000 złotych.

Diagnoza - śmiertelnie niebezpieczna choroba nowotworowa - chłoniak złośliwy

Marta Szymańska z Karolewa (gmina Borek Wielkopolski) zmaga się z chłoniakiem złośliwym śródpiersia. O diagnozie dowiedziała się w październiku ub. r.. Od czasu, gdy dowiedziała się, że w jej ciele ukrył się chłoniak, złośliwy niemal ciągle żyje w ogromnym strachu. Szok i niedowierzanie musiały szybko ustąpić na rzecz motywacji i wiary w zwycięstwo. Nie było czasu na rozpacz. Kobieta samotnie wychowuje 7-letniego synka, który jest dla niej największą motywacją.

- Od dnia poznania diagnozy Marta dzielnie walczy, jednak choroba nie odpuszcza... Na domiar złego Marta straciła pracę, przez co jeszcze trudniej kontynuować leczenie, które wiąże się ze sporymi wydatkami. Robi jednak, co może, bo musi wygrać, musi żyć! Ma dla kogo… Ma 7-letniego synka, którego wychowuje sama. To on jest jej największą motywacją, największą siłą - czytamy na stronie zbiórki siepomaga.pl

Szansą terapia, której koszt wynosi 1,5 miliona złotych

34-latka dzielnie znosiła chemię, walcząc z nowotworem z całych sił. Choć początki walki z chorobą dawały ogromne nadzieje, że kobieta szybko pokona nowotwór, to okazało się, że dotychczasowe leczenie nie przynosi pożądanych efektów. Ponadto pojawiło się nowe ognisko zapalne. Oznacza to, że rokowania stały się bardzo niepomyślne. Szansą jest jednak droga terapia.

- Wszystkie refundowane, dotychczas stosowane metody leczenia zostały wyczerpane - nowotwór okazał się silniejszy. Lekarze dali jednak nadzieję, oferując Marcie terapię Car-T Cell - terapię ostatniej szansy. Ta niestety nie jest w Polsce refundowana, mimo że jest ostatnią nadzieją na pokonanie nowotworu. Jej koszt zwala z nóg - czytamy w treści ogłoszenia zbiórki.

Zbiórka pieniędzy na leczenie ciężko chorej Marty Szymańskiej

Koszt terapii, która nie jest refundowana, wynosi 1,5 złotych. W tej chwili na koncie zbiórki znajduje się ponad 100 tys. złotych. Jest, więc to kropla w oceanie potrzeb finansowych.

- Życie Marty zostało wycenione na około 1,5 miliona złotych! Ta niewyobrażalna kwota pozwoli jednak pokonać chorobę, pozwoli być mamą dla swojego synka! Bez Ciebie jednak nigdy nie uda się zebrać tych ogromnych pieniędzy, a czas ucieka - czytamy na stronie zbiórki.

Pieniądze na leczenie Marty można wpłacać przez zbiórkę na stronie siepomaga.pl - tutaj Na Facebooku powstała też specjalna grupa na której poprzez licytacje zbierane są pieniądze na leczenie tutaj

ZOBACZ TAKŻE

Wielkanoc 2020. Świąteczne stoły, koszyczki i dekoracje wielkanocne mieszkańców Gostynia i okolic [ZDJĘCIA]

Gostyń. Świąteczne stoły, koszyczki i dekoracje wielkanocne ...

Gostyń. Świąteczny weekend na drogach wcale nie taki spokojn...

Gostyń. Wolontariusze dotarli z wielkanocnym śniadaniem do p...

Wielkanoc 2021 w dobie obostrzeń i pandemii koronawirusa. Tr...


od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gostyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto