Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd w Lesznie oddalił pozwy o zwrot pieniędzy za karty pojazdów

Karolina Sternal
Odzyskanie opłaty za kartę pojazdu nie jest szybkie i łatwe
Odzyskanie opłaty za kartę pojazdu nie jest szybkie i łatwe fot. Andrzej Szozda
W Starostwie Powiatowym w Lesznie urywają się telefony. Jak to zrobiliście, padają pytania. Kto i po co dzwoni? Samorządowi urzędnicy chcą się dowiedzieć, dlaczego właśnie w Lesznie sąd oddala pozwy tych, którzy domagają się od powiatu zwrotu opłat za karty pojazdu.

Każdy, kto po 1 maja 2004 roku sprowadził do Polski używany samochód musiał przy jego rejestracji zapłacić 500 zł za wystawienie karty pojazdu.

W styczniu 2006 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy o wysokości tej opłaty obowiązujące w latach 2004– 2006 są sprzeczne z konstytucją, tym samym niezgodne z prawem. W tej sytuacji wszyscy, którzy wnieśli taką opłatę, mogli zacząć się domagać zwrotu 425 zł, czyli różnicy pomiędzy opłatą pobraną przy rejestracji pojazdu a tą, która powinna być wpłacona, czyli 75 zł. Tymczasem samorządy stanęły na stanowisku, że pieniądze powinien zwracać Skarb Państwa, a nie one. Część osób zdecydowała się jednak dochodzić swego.

– Najwięcej wniosków o zwrot pieniędzy pojawiło się w 2009 roku, kiedy zaczęły działać firmy windykacyjne zajmujące się tym problemem – wyjaśnia Bartosz Pelczarski, dyrektor Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Poznania. – My przyjmujemy te wnioski i odsyłamy do nadawcy z informacją, że o zwrot mogą się ubiegać na drodze sądowej – administracyjnej lub cywilnej.

Podobnie było i w Lesznie, gdzie powiat na podstawie wyroków sądowych musiał zwrócić pieniądze 89 mieszkańcom. Jednak ostatnio przed leszczyńskim sądem powiat zaprezentował nową linię obrony wskazując, że wnoszone sprawy nie są sprawami cywilnymi, tylko administracyjno-podatkowymi. Do tej pory w 15 przypadkach sąd uznał takie stanowisko powiatu i oddalił pozwy. Ta linia obrony opiera się na przepisach, zgodnie z którymi roszczenia administracyjne przedawniają się po pięciu latach, a cywilne dopiero po 10.

– Wypłacenie wszystkim mieszkańcom, którzy w latach 2004–2006 wnieśli opłaty za karty pojazdów, oznaczałoby dla naszego powiatu zatrzymanie inwestycji. Tak jest zresztą w każdym innym powiecie – podkreśla Jarosław Wawrzyniak, wicestarosta leszczyński.

Jak do tej pory, rekordową kwotę 1,2 mln zł wypłacił powiat ostrowski. Jeśli zgłosiliby się wszyscy, którzy wnieśli opłatę za kartę pojazdu, samorząd musiałby wydać 5,4 mln.

– W ostatnich miesiącach wpłynęło do nas wiele wniosków o zwrot opłat. W tym roku w budżecie zarezerwowaliśmy na ten cel 200 tys. zł i ta pula praktycznie się skończyła – mówi starosta Paweł Rajewski.

Tymczasem ludzie, którzy zapłacili za karty pojazdów czują się oszukani przez wszystkie instytucje.

Współ. Jan, AGK, AND, Irena Kuczyńska, Izabela Kolasińska

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gostyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto