Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: Unia Leszno 45:45 Unibax Toruń

Tomasz Sikorski
Żużlowcy Unii i Unibaksu stworzyli w Lesznie kapitalne widowisko. O losach meczu zadecydował ostatni bieg, w którym Jarosław Hampel i Troy Batchelor podzielili się punktami z Ryanem Sullivanem i Adrianem Miedziński.

Remisem, bardzo sprawiedliwym, zakończył się również mecz. Bardziej zadowoleni z takiego obrotu sprawy byli goście, którzy zainkasowali punkt bonusowy (u siebie wygrali 50:40).

Już pierwszy wyścig pokazał, że obie drużyny twardo będą walczyć o każdy punkt, bo Tobiasz Musielak przy bandzie z łokcia potraktował Emila Pulczyńskiego i dzięki temu ...zainkasował trzy punkty. To, co jednak zyskali juniorzy, szybko roztrwonili starsi koledzy i po trzech wyścigach goście prowadzili czterema punktami. Sygnał do ataku dali Jarosław Hampel i Kamil Adamczewski, którzy podwójnie pokonali parę „Aniołów”. Ten drugi po wyścigu aż promieniał ze szczęścia.

– To moje pierwsze zwycięstwo w ekstralidze. I to bardzo cenne, bo pokonałem samego Holtę. Dobrze wystartowałem w tym biegu, a później Jarek Hampel mnie holował do mety – opisywał wydarzenia na torze młody zawodnik „Byków”.

Po siódmym biegu równie szczęśliwy był Adam Skórnicki, który razem z Kołodziejem także przywiózł komplet punktów. – Po raz ostatni wygrałem bieg w barwach Unii w 2005 roku, więc trochę czasu minęło. Początek meczu miałem słaby, ale też cały czas brakuje mi objeżdżenia w meczach. Treningi to jednak nie to samo – tłumaczył się przed telewizyjnymi kamerami Skórnicki.

Po tym wyścigu drużynowi mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie 22:20, którą za chwilę powiększyli Hampel z Musielakiem, który nie dał szans Holderowi. – Mam dzisiaj bardzo dobrze przygotowane motocykle, więc muszę się tylko skupić na tym, aby dobrze wyjść spod taśmy – tłumaczył młodszy z braci Musielaków.
I kiedy wydawało się, że Unia opanowała sytuację, to młody Michael Jepsen Jensen wraz z Ryanem Sullivanem pokonali Skórnickiego z Kołodziejem i na tablicy wyników pojawił się remis.

W drugiej części zawodów trener Roman Jankowski postanowił zagrać va banque i w 11. biegu w miejsce Skórnickiego posłał do boju Musielaka. Ten jednak nie miał szans w konfrontacji z Adrianem Miedzińskim i Sullivanem. Na szczęście, pierwszy w tej gonitwie był Hampel. Po chwili zmęczony junior Unii po raz kolejny wyjechał na tor i tym razem nie dał rady Pulczyńskiemu, choć do ostatnich metrów atakował młodzieżowca Unibaksu. W efekcie po raz kolejny był remis w meczu.

Do biegów nominowanych leszczynianie przystępowali jednak z dwupunktową przewagą, bo przebudził się słaby w tym spotkaniu Edward Kennett. Anglik przyjeżdżając do mety na trzeciej pozycji do tego stopnia przekonał trenera Jankowskiego, że ten postawił na niego także w 14. biegu. Niestety, tym razem się zawiódł i przed ostatnim biegiem było 42:42.

Decydujący wyścig był niestety popisem Sullivana, który najszybciej dojechał do pierwszego łuku i później niezagrożony mknął do mety, choć Hampel dwoił się i troił, by dogonić Australijczyka. Za ich plecami trwała natomiast kapitalna walka o jeden punkt, z której zwycięsko ku radości ponad 12-tysięcznej widowni wyszedł Batchelor, ogrywając Miedzińskiego.

– Jest pewien niedosyt, ale cieszymy się też z jednego punktu. To był bardzo trudny mecz. Unibax to wymagający rywal, który jechał bardzo dobrze. My natomiast trochę pogubiliśmy punktów – ocenił wydarzenia na torze trener Jankowski.

Unia Leszno - Unibax Toruń 45:45

Unia: Kołodziej 8+1 (1,2,0,3,2), Skórnicki 4 (0,3,1), Batchelor 9+1 (2,1,3,2,1), Kennett 2 (0,0,1,1,0), Hampel 13+1 (2,3,3,3,2), T. Musielak 4 (3,1,0,0), Adamczewski 5 (1,3,1).

Unibax: Holder 11+1 (3,2,0,3,3) Miedziński 8+2 (2,3,2,1,0) Sullivan 12+1 (3,2,2,2,3) Jensen 4 (1,0,3,0) Holta 7 (1,1,2,2,1) E. Pulczyński 3 (2,0,1), Pietrykowski 0 (0,d,0).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gostyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto