W czwartek po godzinie 19 policjanci odebrali telefon od kobiety, która poinformowała ich, że jej syn chce popełnić samobójstwo.
Zobacz też: Dwaj bracia napadali na sklepy. Policja zatrzymała ich po ośmiu miesiącach
- Matka 25-letniego mężczyzny usłyszała jak syn wyjeżdża z domu swoim samochodem. Kobieta kierując się matczynym przeczuciem zajrzała do pokoju dziecka i zauważyła pozostawiony na stole list. Z jego treści wynikało, że chłopak może targnąć się na swoje życie – relacjonuje Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy gostyńskiej policji.
Funkcjonariusze od razu przystąpili do działań. Liczyli na to, że uda się zapobiec tragedii. Tak też na szczęście się stało. Mężczyznę odnaleziono na polnej drodze pomiędzy miejscowościami Skokówko i Stołów. Siedział w zaparkowanym na poboczu samochodzie. Na widok policjantów zaczął uciekać, ale nie zdołał oddalić się zbyt daleko.
- Stan zdrowia w jakim się znajdował zaniepokoił policjantów, mężczyzna był osłabiony i z trudem utrzymywał równowagę. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że zażył jakieś leki – mówi Myszkiewicz.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało 25 latka do szpitala. Finał tej historii na szczęście nie okazał się tragiczny.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?