Korona Piaski gromi i idzie po swoje. Kania znów gubi punkty

Pierwsze 45 minut spotkania Korony w Przyprostyni nie zwiastowało tak okazałej wygranej. Co prawda podopieczni trenera Michała Roszaka objęli prowadzenie po bramce Frąckowiaka, a gospodarze doprowadzili do wyrównania. Strzelecki popis rozpoczął się po zmianie stron. Smoła, Sarbinowski, Nowak, Rerak, znów Nowak i na koniec Skrzypczak i efekcie efektowne 7:1. Jak tak dalej pójdzie, to zespół spod Gostynia szybko wyrobi sobie dużą przewagę nad rywalami i będzie mógł już poważnie myśleć o IV lidze.
Podziałem punktów zakończyło się z kolei spotkanie w Racocie, gdzie PKS podejmował Kanię Gostyń. Pojedynek zakończył się wynikiem 2:2. Dla gospodarzy trafiali: Bajsztok i Karolewicz, a dla przyjezdnych: Szkudlarek i Woźniak.

Ciężko przychodzi zdobywanie punktów Piastowi Poniec. Po wygranej w Śmiglu teraz przyszła porażka 1:4 u siebie z Orkanem Chorzemin. Honorową bramkę w 90 minucie z karnego zdobył Jędrzej Wydmuch.
Jak wiodło się pozostałym zespołom z okręgu? Zadowoleni mogą być w Krzywiniu i Rawiczu. Promień, grając do końca ograł AP Reissa Poznań 3:2, strzelając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry. Szczęśliwym strzelcem był Artur Jęsiek. Rawia z kolei pewnie pokonała Stellę Luboń 4:2. Na listę strzelców wpisali się: Molka, Orłowski, Marchewka oraz Zaborowski. Bliska kompletu punktów była Pogoń Śmigiel, która prowadziła w Buku z Patrią 1:0 po trafieniu Wieczorka. Niestety gospodarze wyrównali w doliczonym czasie i mecz zakończył się remisem 1:1. W grupie 3 gra Lew Pogorzela, ale póki co spisuje się słabo. Zespół ten odnotował czwartą porażkę, ulegając w Kazimierzu Biskupim - Polonusowi 2:0.